Logistyka w roku 2050

logistyka dhlZastanawiało was kiedyś, jak będzie wyglądała logistyka w roku 2050? Mnie też nie. Są jednak ludzie, których to interesuje. Dzięki nim możemy przekonać się, jak będzie wyglądała logistyka w roku 2050. Czy raczej, jak może wyglądać logistyka w roku 2050. Należą do nich eksperci międzynarodowi, zaangażowani przez DHL, w ramach cyklicznego projektu „Dostarczamy jutro”.

Eksperci stworzyli 5 scenariuszy rozwoju logistyki. Zgodnie z pierwszym, eksploatacja naturalnych zasobów planety doprowadzi do gwałtownego progresu logistyki. Z drugiej strony jednak skutkiem będą zmiany klimatyczne, które spowodują zakłócenia w łańcuchach dostaw. Logistyka będzie musiał przystosować się do nowych warunków oferowania usług.

Według drugiego scenariusza, logistyka będzie łącznikiem między „megamiastami”, czyli ośrodkami urbanistycznymi o ogromnym znaczeniu gospodarczym. Trzeci scenariusz przewiduje dominację indywidualistycznego konsumpcjonizmu. Praktycznie każdy będzie wytwórcą dóbr. Ma się do tego przyczynić rozpowszechnienie drukarek 3D. Z powodu decentralizacji ośrodków produkcji, logistyka ograniczy się do wysoce dochodowych połączeń regionalnych.

Najbardziej pesymistyczny czwarty scenariusz zakłada odwrócenie procesu globalizacji wskutek kryzysu gospodarczego, który znacząco wpłynie na popularność nacjonalizmu. Z racji wysokich cen energii i niedostatecznej podaży energetycznej wybuchają konflikty zbrojne o złoża zasobów naturalnych. Logistyka, z powodu paraliżu światowego handlu, regionalizuje się, przechodząc metamorfozę. Usługodawcy transportowi staną się pośrednikami między skonfliktowanymi blokami państw.

Ostatni scenariusz kładzie nacisk na częstość występowania katastrof naturalnych, które wpłynął na przeniesienie środka ciężkości z efektywności łańcuchów dostaw na bezpieczeństwo. Nastąpi regionalizacja handlu. Dostawy „na czas” zostaną zastąpione przez organizację wielkich hal magazynowych na terenie należącym do producentów.

Przydałoby się jakieś podsumowanie/ale niestety nie mam pomysłu na nie.

Do następnego!