Równoległa rzeczywistość transportowa

Właśnie transportation 2030. Dowiadujemy się z niego, że istnieje w światowym transporcie sześć tzw. „mega trendów”, które do 2030 roku będą sterować branżą. Oto one:

  1. Zmiany demograficzne i urbanizacja
  2. Wysoce wydajne, ciche i  wolne od spalin ciężarówki
  3. Rozkwit technologii pozwalających na „śledzenie ładunku”
  4. Myto i regulacje prawne
  5. Transport wolny od wypadków
  6. Wzrost konkurencji z Azji

Do 2030 roku światowa populacja wzrośnie do 8,3 mld. Oczywiście większość ludzi będzie żyła w miastach. Szefowie firm transportowych stawiają zatem (podobno) na ciężarówki, które będę „przyjazne środowisku”. Ograniczenie światowej emisji CO2 jest oczywiście bardzo szlachetne, tylko które firmy na to stać? Raporty dotyczące rynku samochodów w Polsce mówią o tym, że popyt na używane samochody ciężarowe Euro 3 wcale nie maleje, wręcz przeciwnie – rośnie. Ale przecież nie o Polskę tu chodzi, lecz o najszybciej rozwijające się kraje afrykańskie, które  z pewnością będą zważały na ograniczenia emisji szkodliwych substancji i będę kupowały jedynie najnowocześniejsze auta (najlepiej elektryczne bądź hybrydowe).

Z rozkwitem technologii umożliwiającej „śledzenie ładunku” mogę się zgodzić, w końcu wdrażanie jej już się rozpoczęło, więc może do 2030 roku stanie się ona standardem. To samo z mytem i regulacjami prawnymi – możliwe, że krajom rozwijającym się uda się rozpocząć akcję ich upowszechniania. Najbardziej podoba mi się jednak wizja trendu „transportu wolnego od wypadków”. Szczególnie jak rozejrzymy się dookoła i zobaczymy jakie auta jeżdżą po naszych drogach. Oczywiście, jakby przedsiębiorców było stać na extra-niezawodne pojazdy, a kraje na super-bezpieczne drogi, to moglibyśmy mówić o bezwypadkowym transporcie.

Tak, tak, to tylko raport trendów, ale czy trendy nie powinny chociaż trochę odzwierciedlać naszej rzeczywistości, a nie tworzyć jakąś równoległą?