Właśnie . Dowiadujemy się z niego, że istnieje w światowym transporcie sześć tzw. „mega trendów”, które do 2030 roku będą sterować branżą. Oto one:
- Zmiany demograficzne i urbanizacja
- Wysoce wydajne, ciche i wolne od spalin ciężarówki
- Rozkwit technologii pozwalających na „śledzenie ładunku”
- Myto i regulacje prawne
- Transport wolny od wypadków
- Wzrost konkurencji z Azji
Do 2030 roku światowa populacja wzrośnie do 8,3 mld. Oczywiście większość ludzi będzie żyła w miastach. Szefowie firm transportowych stawiają zatem (podobno) na ciężarówki, które będę „przyjazne środowisku”. Ograniczenie światowej emisji CO2 jest oczywiście bardzo szlachetne, tylko które firmy na to stać? Raporty dotyczące rynku samochodów w Polsce mówią o tym, że popyt na używane samochody ciężarowe Euro 3 wcale nie maleje, wręcz przeciwnie – rośnie. Ale przecież nie o Polskę tu chodzi, lecz o najszybciej rozwijające się kraje afrykańskie, które z pewnością będą zważały na ograniczenia emisji szkodliwych substancji i będę kupowały jedynie najnowocześniejsze auta (najlepiej elektryczne bądź hybrydowe).
Z rozkwitem technologii umożliwiającej „śledzenie ładunku” mogę się zgodzić, w końcu wdrażanie jej już się rozpoczęło, więc może do 2030 roku stanie się ona standardem. To samo z mytem i regulacjami prawnymi – możliwe, że krajom rozwijającym się uda się rozpocząć akcję ich upowszechniania. Najbardziej podoba mi się jednak wizja trendu „transportu wolnego od wypadków”. Szczególnie jak rozejrzymy się dookoła i zobaczymy jakie auta jeżdżą po naszych drogach. Oczywiście, jakby przedsiębiorców było stać na extra-niezawodne pojazdy, a kraje na super-bezpieczne drogi, to moglibyśmy mówić o bezwypadkowym transporcie.
Tak, tak, to tylko raport trendów, ale czy trendy nie powinny chociaż trochę odzwierciedlać naszej rzeczywistości, a nie tworzyć jakąś równoległą?
3 lipca, 2012
Równoległa rzeczywistość transportowa
by Mistrz Jacek • News, raporty • Tags: transport. 2030, trendy
Właśnie . Dowiadujemy się z niego, że istnieje w światowym transporcie sześć tzw. „mega trendów”, które do 2030 roku będą sterować branżą. Oto one:
Do 2030 roku światowa populacja wzrośnie do 8,3 mld. Oczywiście większość ludzi będzie żyła w miastach. Szefowie firm transportowych stawiają zatem (podobno) na ciężarówki, które będę „przyjazne środowisku”. Ograniczenie światowej emisji CO2 jest oczywiście bardzo szlachetne, tylko które firmy na to stać? Raporty dotyczące rynku samochodów w Polsce mówią o tym, że popyt na używane samochody ciężarowe Euro 3 wcale nie maleje, wręcz przeciwnie – rośnie. Ale przecież nie o Polskę tu chodzi, lecz o najszybciej rozwijające się kraje afrykańskie, które z pewnością będą zważały na ograniczenia emisji szkodliwych substancji i będę kupowały jedynie najnowocześniejsze auta (najlepiej elektryczne bądź hybrydowe).
Z rozkwitem technologii umożliwiającej „śledzenie ładunku” mogę się zgodzić, w końcu wdrażanie jej już się rozpoczęło, więc może do 2030 roku stanie się ona standardem. To samo z mytem i regulacjami prawnymi – możliwe, że krajom rozwijającym się uda się rozpocząć akcję ich upowszechniania. Najbardziej podoba mi się jednak wizja trendu „transportu wolnego od wypadków”. Szczególnie jak rozejrzymy się dookoła i zobaczymy jakie auta jeżdżą po naszych drogach. Oczywiście, jakby przedsiębiorców było stać na extra-niezawodne pojazdy, a kraje na super-bezpieczne drogi, to moglibyśmy mówić o bezwypadkowym transporcie.
Tak, tak, to tylko raport trendów, ale czy trendy nie powinny chociaż trochę odzwierciedlać naszej rzeczywistości, a nie tworzyć jakąś równoległą?