Serce kierowcy to samotny myśliwy 0

R_K_by_Paul-Georg Meister_pixelio.de

Niezwykle irytujący są ludzie, którzy myślą, że praca kierowcy to fascynująca sprawa. Oczywiście bywa taka. Ale nie z powodu ciągłego zwiedzania, poznawania ciekawych, nietypowych ludzi, swobodnej samoorganizacji roboty. Osobom nie zaznajomionym z tym trudnym fachem wydaje się, że właśnie te czynniki składają się na specyfikę pracy kierowcy.

Nie słuchają, gdy opowiadasz im o zwiedzaniu głównie dróg szybkiego ruchu, poznawaniu pracowników przydrożnych barów i stacji paliw (choć zdarza się rzecz jasna, że są to ludzie ciekawi i nietypowi), stresie związanym z koniecznością wyrobienia się w czasie pracy sztywno narzuconym z góry.

Opowiadasz im o tym wszystkim, a oni potrafią wydusić z siebie tylko jedno: fascynujące! Znowu. Jakby zupełnie Cię nie słuchali. Bo nie słuchają. Większość ludzi dzisiaj ostentacyjnie zasadza się na autopromocję. Potrafi ględzić tylko o sobie. Słucha tylko siebie. Nie stara się nawet zadbać o pozory przyjemnej konwersacji.

Kiwanie głową, powtarzanie ostatnich zdań z Twoich wypowiedzi. Przecież nie proszę o wiele. Mówią tylko: to fascynujące! Później czekają aż skończysz się produkować i powtarzają: fascynujące! Następnie gderają o sobie, wsłuchując się uważnie w tembr swojego głosu. Maksymalnie wygłaskując własne wynurzenia na potrzeby autoodsłuchu.

Co chwilę zerkają też na Ciebie ukradkiem. Sprawdzają czy ich historia robi na Tobie pożądane wrażenie. Mam nadzieję, że specjalnie się wtedy nie starasz. Nawet, jeśli stoi przed Tobą oszołamiająca kobiecą urodą żywa perspektywa bardzo produktywnie spędzonej reszty wieczoru. Ty masz to wiadomo gdzie. Wychodzisz.

Wsiadasz za kółko swojej osobówki, bo rzecz dzieje się poza godzinami pracy. Podczas rautu zorganizowanego przez duże pismo transportowe. Szef Cię poprosił, to przyszedłeś. W drodze do pustego domu uważniej przyglądasz się jezdni i poboczom, rozmawiasz z pracownikami stacji podczas postoju. Akurat dzisiaj nie musisz się nigdzie śpieszyć.

Niestety samotnie kładąc się do łóżka myślisz: chyba jednak kocham to g…